O tym, że wiosna to piękna pora roku, nie trzeba nikogo przekonywać. Świat staje się wtedy piękniejszy i zachęca do aktywnego wypoczynku.

To idealna okazja, żeby poznać uroki gminy Kozłowo z innej perspektywy. Warto wsiąść na rower i odwiedzić miejsca, których nie znacie lub, w których dawno nie byliście. Na pewno nie pożałujecie!

GALERIA:

Chodź kojarzy się raczej z deszczem i zimnem, bywa również piękna, złota i ciepła.

Zobacz jak jesień wygląda w gminie Kozłowo.

 

 

GALERIA:

Gmina Kozłowo ma swój urok o kożdej porze roku. Zimą również.

Zachęcamy do obejrzenia galerii zdjęć.

GALERIA:

We wtorek (21 czerwca 2016) weszło w życie podpisane 1 czerwca 2016 r. rozporządzenie MSWiA dotyczące wprowadzenia tymczasowej kontroli na granicach wewnętrznych Schengen tj. z Czechami, Niemcami, Litwą, Słowacją oraz w portach morskich i lotniczych stanowiących granicę wewnętrzną strefy Schengen. Rozporządzenie powstało w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży i Szczytem NATO w Polsce. Kontrola będzie przywrócona od 4 lipca do 2 sierpnia 2016 r. Podobne rozwiązanie zastosowano w Polsce podczas Euro 2012.

Tymczasowa kontrola graniczna realizowana będzie w oparciu o patrole Straży Granicznej, wykorzystujące mobilne terminale do kontroli granicznej oraz pojazdy specjalistyczne tzw. schengenbusy wyposażone w specjalistycznych sprzęt i dostęp do baz danych, umożliwiających przeprowadzenie kontroli granicznej poza przejściem granicznym.

Wszystkim, którzy planują wizytę w Polsce w tym terminie przypominamy o konieczności okazywania dokumentów oraz poddania się restrykcyjnym kontrolom bezpieczeństwa.

Warmia i Mazury to region, który ze względu na unikatowe walory przyrodnicze nazywany jest „krainą 1000 jezior”, czasem także „zielonymi płucami Polski”. W ostatnim czasie znalazł się w międzynarodowym zestawieniu regionów aspirujących do miana nowych „Cudów Natury”.

Warmia i Mazury to także niepowtarzalny charakter i udogodnienia służące odwiedzającym region turystom. Bogata historia, resortowe obiekty hotelowe oraz szeroki wachlarz atrakcji z gatunku rekreacji i przygody, stanowią o turystycznej wartości tego regionu, natomiast obecność Portu Lotniczego Olsztyn – Mazury, już niebawem sprawi, że drzwi „powietrznej bramy” Mazur zostaną otwarte.

Położone w sercu regionu lotnisko to nowoczesny, międzynarodowy port z pełną infrastrukturą przygotowaną do obsługi samolotów pasażerskich poruszających się zarówno w trybie rejsowym i czarterowym.

Potencjał portu w zakresie rocznej obsługi pasażerów sięgać będzie 500 000 osób. Długość i szerokość drogi startowej wynoszą odpowiednio 2 500 i 45 m i umożliwią lądowania takich statków powietrznych jak między innymi Boeing 737 i Airbus 320. System nawigacyjny ILS/DME umożliwi lądowania w warunkach ograniczonej widoczności

Lotnisko będzie miejscem przyjaznym ruchowi General Aviation tj. posiadaczom i użytkownikom prywatnych samolotów. Wszyscy chętni będą mogli korzystać z pasa startowego oraz pełnej obsługi naziemnej i infrastruktury Portu.

Do dyspozycji wszystkich podróżnych dedykowany zostanie komfortowy terminal z doskonałym zapleczem dla pasażerów, uwzględniając strefy restauracyjne i wypoczynkowe oraz kojącą architekturą i wystrojem nawiązującymi do lokalnej stylistyki.

Port będzie łatwo dostępny. Pasażerowie poruszający się samochodami będą mogli skorzystać z tzw. „szybkich pasów” oraz terenów parkingowych przed terminalem z miejscem dla 150 pojazdów. Dodatkowym udogodnieniem dla osób korzystających z komunikacji publicznej będzie stacja końcowa kolei „portowej” położona na dystansie spaceru do wejścia głównego. Podróż szynobusem z Olsztyna na stacji „terminal” potrwa około 45 minut. Do dyspozycji podróżnych będą również tzw. usługi transportu wahadłowego.

„Jeszcze nigdy w drodze na Mazury nie było tak szybko, tak wygodnie i tak bezpiecznie.”

Zapraszamy na spływ kajakowy z Nidzicy do Działdowa, który odbędzie się 18 kwietnia.
Krzysztof Bucholski - członek Polskiego Klubu Ekspedycyjnego Ligi Morskiej  i Rzecznej zachęca wszystkich, którzy chcą zmierzyć się  z trudami przepłynięcia rzeki  na trasie Nidzica-Działdowo.

START
18 kwietnia
godz. 9.00
mostek przy Starostwie
META
Działdowo
 
Chcesz wziąć udział w spływie? Skontaktuj się z organizatorem - tel. 603-907-085

Polski Klub Ekspedycyjny Ligi Morskiej i Rzecznej nietypowy spływy w okolicy Nidzicy organizuje po raz czwarty.

Do tej pory udało im się przepłynąć:

2012 — Od Wiatraka do Młyna — J. Konty, okolice dawnego wiatraka w Turówku do dawnego młyna wodnego Patorra w Szkotowie na Szkotówce


2013 — Od Młynowisk do Zamku — Od ujścia Lipówki do Szkotówki w okolicy dawnych Młynów Borowiec i Opacznik do Nidy i Zamku w Działdowie

2014 — Szlak Tannenberski J. Szkotowskie - J. Głowacz- J. Kowantaki - J. Konty.

 Wkoło wszystkich wymienionych jezior 100 lat wcześniej rozegrała się Bitwa pod Tannenbergiem i zostało wiele umocnień z I WŚ i z II Wojny Światowej, do których łatwiej dotrzeć wodą niż lądem.

W 2014 roku zorganizowaliśmy największą w Polsce rekonstrukcję walk Wielkiej Wojny na Froncie Wschodnim.

Udział w niej wzięło ponad 200 rekonstruktorów z Polski i zagranicy (Rosja, Ukraina, Białoruś, Litwa) a widowisko oglądało prawie 5 tysięcy widzów. Informacje o bitwie  zamieściły największe portale w Polsce i za granicą, a wieść o rekonstrukcji dotarła nawet do mediów obu Ameryk.

Walki bitewne nigdy nie dotarły do samego Tannenberga. Gmina Kozłowo należy do miejsc gdzie do dziś kampania 1914 zostawiła po sobie trwały ślad. To tu nastąpił najpierw frontalny atak sił rosyjskich a potem niemiecki kontratak. To tu właściwie faktycznie przebiegała bitwa, którą historycy nazwali bitwą pod Tannenbergiem. Walki na terenie Gminy toczyły się nie tylko w sierpniu, ale także i w listopadzie 1914. Wojna pozostawiła po sobie 24 cmentarze i mogiły na których wiecznym snem spoczywa 1627 żołnierzy z armii niemieckiej i rosyjskiej (516 Niemców i 1111 Rosjan), a cmentarz wojenny w Szkotowie jawi się jako jeden z najpiękniej zaprojektowanych i wykonanych na terenie całych Warmii i Mazur.

GALERIA (ilość zdjęć 101):

 

W dniu 15 maja 2014 roku odbyła się konferencja zamykająca projekt p.n.: „Modernizacja i rozbudowa regionalnego systemu informacji turystycznej”. Podczas konferencji została podsumowana realizacja projektu, który zmienił oblicze regionalnego systemu informacji turystycznej. W projekcie województwo warmińsko-mazurskie współpracowało z 22 jednostkami samorządu terytorialnego oraz z Warmińsko-Mazurską Regionalną Organizacją Turystyczną.  

my guide

   W regionie szczególnie kojarzonym z turystyką ważne jest, aby istniała i działała sieć informacji turystycznej o wysokim standardzie. Punkty informacji turystycznej są wizytówką miejsca, do którego udaje się turysta, chcący poznać i skorzystać z jego oferty turystycznej. W 2009 roku Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego przedstawił wizję modernizacji sieci punktów informacji turystycznej, zapraszając potencjalnych partnerów do współpracy. Chęć udziału w projekcie wyraziły 23 jednostki, które stworzyły zwartą i odpowiedzialną grupę.
   Owocem tej współpracy stał się system informacji turystycznej, którego dopełnieniem jest aplikacja do indywidualnego zwiedzania i planowania pobytu na Warmii i Mazurach „my-guide”, przeznaczona na urządzenia mobilne, również stworzona w ramach projektu.

W wyniku realizacji projektu „Modernizacja i rozbudowa regionalnego systemu informacji turystycznej” w województwie warmińsko-mazurskim powstały 23 nowoczesne punkty informacji turystycznej (w Bartoszycach, Biskupcu, Ełku, Fromborku, Gietrzwałdzie, Giżycku, Gołdapi, Iławie, Jedwabnie, Kętrzynie, Kozłowie, Lidzbarku Warmińskim, Morągu, Mrągowie, Olecku, Olsztynie, Orzyszu, Ostródzie, Pieckach, Piszu, Rynie, Tolkmicku oraz Węgorzewie). Zostały one odnowione oraz wyposażone w infrastrukturę sprzętowo-techniczną (nowe komputery, sprzęt biurowy, umeblowanie).   
   Zmodernizowane punkty zostały również oznakowane. Co najważniejsze, punkty te są obecnie w większym stopniu dostosowane do obsługi turystów o różnym stopniu niepełnosprawności, m.in. zostały w nich wyeliminowane bariery architektoniczne oraz można w nich skorzystać ze specjalnego oprogramowania Window-Eyes, To wpływa na polepszenie dostępności zasobów turystycznych regionu.

   Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom użytkowników najnowszych technologii przygotowano aplikację „my-guide” na urządzenia mobilne. Jest ona jednym  z najbardziej rozbudowanych i funkcjonalnych systemów na rynku, przystosowanym do indywidualnego zwiedzania. „my-guide”, dzięki bogatemu zasobowi treści merytorycznych (który będzie rozbudowywany), pozwala na odkrywanie atrakcji regionu w każdym miejscu, w którym znajduje się użytkownik. Jako jedna z nielicznych aplikacji, „my-guide” został dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych, dzięki zastosowaniu standardów WCAG 2.0 na poziomie AA. Aplikacja jest również przetłumaczona na 3 języki obce: angielski, niemiecki i rosyjski. Dzięki temu „my-guide” to wspaniałe narzędzie dostępne dla każdego turysty, który zdecyduje się odwiedzić region Warmii i Mazur.

Projekt „Modernizacja i rozbudowa regionalnego systemu informacji turystycznej” rozpoczął się 20 lipca 2009 roku, jego zakończenie nastąpi 30 czerwca 2014 roku.
Całkowita wartość projektu na dzień 15 maja 2014 roku to około 2 414 749 złotych, w tym wkład własny partnerów to około 344 059 złotych, kwota dofinansowania z EFRR to około 1 949 671 złotych. Wartości te mogą ulec nieznacznej zmianie po ostatnim wniosku o płatność.  

Więcej informacji o aplikacji na stronie: http://www.my-guide.warmia.mazury.pl/

Polski Klub Ekspedycyjny Ligii Morskiej i Rzecznej po raz drugi zorganizował spływ kajakowy na terenie gminy Kozłowo, z okazji dnia swojego patrona żeglarzy, wodniaków i podróżników - Świętego Ekspedyta. Szlak wodniacki był wyjątkowym wydarzeniem, ze względu na fakt, że ta trasa była przemierzana po raz pierwszy w historii Gminy Kozłowo!

   Organizacja spływu, który może otworzyć nowe możliwości aktywnego spędzania czasu i wypoczynku spotkała się z życzliwym zainteresowaniem ze strony wójta i władz gminy Kozłowo. Miejsce zjazdu Klubu Ekspedycyjnego nie było przypadkowe. Młynowisko Miłkowiec jest przepięknym miejscem położonym nad malowniczo meandrującą Szkotówką. W zabudowaniach dawnego młyna zostały przygotowane wygodne pokoje, w klimacie mazurskiej architektury, a ekologiczna kuchnia nie pozwala już nigdy zapomnieć o wspaniałych atrakcjach doliny Szkotówki.

   Trasa spływu rozpoczęła się szlakiem innych dawnych młynów. Kajaki zostały zwodowane w okolicach młyna Borowiec, a dokładnie nad innym młynowiskiem – zapomnianym Opacznikiem . To miejsce jest dogodne do zrzucenia kajaków, ze względu na dodatkowe zasilenie koryta Szkotówki przez Lipówkę. Wyjątkowym miejscem jest też zlokalizowany tu most na Szkotówce - niewiele osób wie, że łączył on nie tylko dwa brzegi rzeczki, ale także dwa państwa. Przed wojną granica polsko-niemiecka. przebiegała Szkotówką, na odcinku od Opacznika do ujścia Nidy.

   Trasa spływu wiodła dalej przez tereny podmokłe okolic Zabłocic Kozłowskich. W tej miejscowości, po lewej stronie nurtu przed wojną znajdował się okazały folwark. W tych okolicach należy dokonać jednego wyjścia na ląd, ze względu na przeszkodę w korycie rzeki – wrzucony słup betonowy, służący jako prowizoryczna kładka. Było również jedno szorowanie dnem kajaków, ale już bez konieczności przenoszenia. Urokliwości temu odcinkowi spływu szkotowskiego dodaje kilka ostrych zakrętów oraz przyspieszenia nurtu na bystrzach jazów. Nieco dalej, niedaleko Kozłowa, ciekawym doświadczeniem, jest oglądanie mostu na drodze Nidzica – Działdowa - tym razem od dołu. W tym mniej więcej miejscu Szkotówkę, rzekę kiedyś nazywaną Scottaw, w lipcu 1410 roku, przekraczała część wojsk polsko-litewskich zmierzających na Grunwald.

   Za mostem rzeka trochę zmienia swój charakter – co najmniej jeden brzeg jest porośnięty trzcinami. Kolejnym ciekawym miejscem jest żelazny most kolejowy. To bardzo interesująca konstrukcja, szczególnie gdy jest widziana z wody. Na tym odcinku napotyka się na zwalone konary drzew, które poprzecinane nie przeszkadzają w spływie, a nawet go uatrakcyjniają przez zwiększoną dynamikę nurtu i urokliwe zakręty. Na wysokości Sarnowa rzeka się bardziej uspokaja, ale nurt jest i tak bardzo wartki. Fakt ten wyjaśnia dlaczego od czasów średniowiecza w Sarnowie był młyn. Ze starych zachowanych widokówek wynika, że była to duża budowla, świadcząca o potencjale rzeki. Całe Sarnowo to ciekawa historia miejscowości, w której jeszcze w połowie XIX wieku mieszkali sami Polacy.

   Następnie trasa spływu przebiegała coraz szerszą Szkotówką, na terenach nad którymi w listopadzie 1914 roku toczyła się bitwa pod Działdowem między Niemcami i Rosjanami. Dalej teren po którym płynie rzeka charakteryzuje się większą podmokłością z przewagą roślin torfolubnych. W podobnym otoczeniu Szkotówka kończy swój bieg i wpada do Nidy. W takim miejscu warto wiedzieć że zarówno Nida jak i Szkotówka mają swoją celtycką zagadkę. Nide po celtycku znaczy „wody nisko płynące”, a Scott to „coś barwnie umalowanego”. Skąd język celtycki pojawił się w tych stronach, pozostanie chyba na zawsze tajemnicą. Płynąc dalej Nidą płyniemy tak naprawdę po dnie dawnego wielkiego jeziora, które zostało spuszczone przez Krzyżaków. Zamek w Działdowie znajdował się nad brzegiem tego jeziora, które na starych mapach podpisane jest Mühlen Teich, co oznacza „młyński staw”. Jak wielki był to obszar mogliśmy się przekonać osobiście, wiosłując na tym odcinku bardziej intensywnie ze względu spokojnie płynącą wodę. Na tym odcinku mogło płynąć kilka kajaków obok siebie ze względu na szerokość Nidy, która w tym miejscu przestaje być Nidą, a staje się Działdówką. Nie znany jest nam inny przykład rzeki w Polsce, która w zależności od odcinka zmienia nazwy, w naszym przypadku są trzy – Nida-Działdówka-Wkra.

   Trasa spływu kończyła się pod mostem w Działdowie, widokiem ostałego skrzydła zamku działdowskiego, gdzie Działdówka żegnała nas szumiącym bystrzem. Trasa wynosiła łącznie około 18 km, wiodła Szkotówką od ujścia Lipówki do ujścia Nidy - ok. 13 km, dalej Działdówką - ok. 5 km, polecamy ją wszystkim miłośnikom spływów.

Z wodniackim pozdrowieniem,

KB